Ryby – Jowisz, Neptun – Pieces (19.II – 19.III)

22 II na niebie jedna z najdziwniejszych planet, patron neurasteników i lunatyków – Neptun. Zaczynają się rodzi upiory, zmora innych znaków, skłonne do używek, niemożliwe do zaakceptowania Rybki. Niestety, jak dotąd nikt jeszcze nie znalazł sposobu na wyeliminowanie tego znaku. Dziecko RYBA to mały rozdygotany histeryk. O ile w ogóle przestaje płakać, zanosi się piskliwym idiotycznym chichotem bez powodu. Sika w majtki do wieku maturalnego. Obgryza paznokcie i doprowadza rodziców do stanów samobójczych.

Ryby z daleka poznaje się po nieprzytomnym wyrazie twarzy. Osobnicy ci nigdy nie wiedzą, która jest godzina, co będą robili jutro i ile mają pieniędzy w portfelu. Nie mają swojego zdania, bez oporu ulegają wpływom innych i zwykle przytakują temu, kto najbliżej stoi i najgłośniej mówi.

Nie trzeba być wielkim spryciarzem, żeby owinąć sobie Rybę wokół palca, chyba że… no właśnie, jej słynna intuicja podpowie jej, że nie jesteś człowiekiem godnym zaufania. Z powodu tej intuicji nie można Ryb traktować poważnie. Każda umowa może być zerwana, każde zobowiązanie cofnięte, bo oto Ryba miała przeczucie albo sen, który kazała jej postąpić wbrew wcześniejszym ustaleniom.

Największą karą dla Ryby jest kazać jej szybko podjąć decyzję – to jest niemożliwe, podobnie jak szybkie wyjście z domu albo błyskawiczne zrobienie zakupów. Punktualność jest ponad siły Ryb. Będąc u kogoś, zawsze czegoś zapomną. Gubią parasole i kapelusze. Są powolne, ślamazarne, niezorganizowane, łatwowierne. W razie kłopotów chętnie sięgają po alkohol – albo zapisują się na kolejną psychoterapię.
W sytuacjach erotycznych Ryba drży ze strachu – boi się ciąży albo impotencji, a swoim niepokojem potrafi zarazić partnera. Żyjąc z Rybą trzeba brać pod uwagę, że będzie wymagać nieustającej opieki i poświęceń, pocieszania i utulania w żalu. Także podczas miłosnych gier trzeba Rybom… wycierać łzy.

Kapryśne, nieufne, nieobliczalne czarusie i leniuchy czystej wody. Przeczą sobie, kłamią innym i kręcą tak często, ze aż dech w piersiach zapiera, nie czerpiąc z tego korzyści. Robią to na zasadzie: sztuka dla sztuki. Sentymentalne, wiecznie niezadowolone i niezdecydowane snoby, które nigdy nie odkryją kart. Niestałe, zakochują się co chwila, a rozstania gęsto zdobią ich pamiętniki. Ciągle porażki w poszukiwaniu nieosiągalnego, romantycznego ideału sprawiają, że unikają głębszego zaangażowania. Jeśli pokochałeś „nieśmiałego delikwencika”, którym z pozoru wydaje się Ryba, opuść wszelkie nadzieje, to właśnie ona będzie kierowała waszym życiem. Ty zaś powinieneś ciągle dodawać jej otuchy, zasypywać pieszczotami i mocno zamykać drzwi, aby nie uciekła przez szparę w chwili kiedy zacznie się nudzić.

PANI RYBA
Wodnistooka dziewczynka chowająca się za szaf, płacząca przy sznyclu cielęcym z kopytkami i sałatą, wyrasta na piszącą wiersze i zbierającą aktorki, zapłakaną panienkę. Obgryzionymi paluszkami przeciera wiecznie czerwone oczki i wielkie to zaskoczenie, jeśli nie jest lunatyczką. Rozkapryszona, leniwa i bierna, jest uosobieniem wulgarnego archetypu kobiecości. W wieku jedenastu lat zakochuje się w wujku ze strony ojca i po raz pierwszy usiłuje popełnić samobójstwo pijąc borygo. Niestety, odratowana za mąż wychodzi bez problemu, wykorzystując brak rozumu i intuicji u kolegi z klasy. Rozczytana w romansach, wyobraża sobie małżeństwo jako ciągłą wymianę pachnących bilecików i schadzki w malowniczych altanach. Seksualnie, pełna wiary w motylki, nie może pogodzić się z brutalną fizjologią. O ile wszystko przebiega normalnie, jest to powód do następnego usiłowania samobójstwa, przez utopienie, lub pójście samopas w Puszczę Białowieską. Leniwa, niezdolna, bluszczowata, niezdecydowana, niczym jemioła wypija soki z otoczenia. Tępa i małostkowa, niezdolna do jakiegokolwiek działania, pozuje na heroinę romansu i swoimi humorami tak zastrasza otoczenie, że po jakimś czasie, może leżeć czytając francuskie powieści rycerskie, tyjąc jak pulpet od niewybrednych, przeterminowanych herbatników. W późnej starości, bo jako pasożyt żyje długo, opłakuje męża, który z niewiadomych powodów zginął podobno zjedzony przez piranie.

PAN RYBA
Bul, bul. Kobieta, która ma nieszczęście zakochać się w Panu Rybie, o ile nie chce zwariować i móc uratować swoją tożsamość, niech ucieka na koniec świata, albo od razu się otruje. Romantyczny, kruchy chłopiec z bukiecikiem niezapominajek. Samotny i uciekający od światowego życia, doprowadza energiczne koleżanki do szaleństwa z miłości. Wiecznie obrażony na cały świat, niedoceniany w swoim pojęciu przez nikogo, narzuca Pan Ryba pewien niepowtarzalny, tandetno-sentymentalny styl romansu. Blady, na pograniczu samobójstwa, skłócony z matką i całym światem, jest idealnym uosobieniem romantycznego kochanka. Bierny, niezdecydowany, zakompleksiony, bez problemu o dziwo, odnajduje się w seksie. Jest do szpiku kości zepsuty i nieprzyzwoity. Dzięki intuicji właściwej znakom wodnym, znajduje słynny guzik, który uruchamia seksualnie i gubi każdą kobietę. Będąc na zewnątrz zaszczutą ofiarą, cały czas w defensywie pozwala się łaskawie, godzi i zdobywa. Kłamie potwornie, zarzucając kłamstwo każdemu. Doprowadza do konfliktów, które natychmiast wykorzystuje na swoją korzyść. Kobieta, która ma nieszczęście mieć męża Rybę, powinna zdawać sobie sprawę, że jakakolwiek negatywna uwaga może spowodować rozwód lub romans wyżej wymienionego, nawet ze starą dozorczynią tylko po to, by niedowartościowany Pan Ryba poczuł się lepiej. Np. siedzimy sobie z naszym kochankiem Rybą, pijemy szampana i słuchamy jego serenady. Od kilku dni jest cudownie. Zaadaptowaliśmy parcel na Sadybie i jesteśmy w upragnionej przez Pana Ryb ciąży. Po czym Pan Ryba wychodzi na chwil do toalety. z toalety za 10 minut wypełza wstrętny nienawidzący nas gad, który przypomina nam przypalenie marchewki w 1964 roku, poddaje w wątpliwość ojcostwo upragnionej ciąży, pakuje się, wycofuje wkład na parcelę i wraca do matki. Słaby, sentymentalny, ograniczony, wygodny egoista, przed którym słusznie ostrzegają wszystkie astrologie świata.

RYBA – żona
Chorowita, zestresowana, wiecznie urażona gaduła, potwornie boi się świata. Seksualnie bez kompleksu, całą odpowiedzialność za swoje doznania erotyczne zrzuca na partnera. Cały czas udaje upośledzone biedactwo, starając się unikną jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoją znerwicowaną, niedożywioną rodzinę. Poza domem chichocze i podskakuje jak nastolatka. Generalnie niezła aktorka i spryciula, która grając słabiutką kobietkę, wyciska wszystkich jak cytryn, wyłudzając prezenty.

RYBA – mąż
Naiwny nieudacznik, któremu pieniądze i okazje życiowe przeciekaj przez palce. Histeryczny i infantylny w domu mówi bez przerwy, domagając się pochwal nawet za drobiazgi. Wprowadza się w różne stany psychiczne sam. Nigdy nie wiadomo jaki będzie miał humor. Nie jest on zależny od jakichkolwiek czynników zewnętrznych. Żona pana Ryby, niczym saper, musi uważać na jego nastroje i znosić awantury, patrząc jak za dużo je i pije coraz bardziej tracąc kontur.