Bliźnięta – Merkury – Gemini (20.V – 20.VI)

Dwudziestego drugiego maja na niebie Merkury – planeta złodziei. Słońce wchodzi w najmniej reprezentowany w encyklopediach, powietrzny znak Bliźniąt. Dzieci urodzone w tym czasie są przede wszystkim wredne. Zajmują się nieustannie intrygowaniem między rodzicami. Wszędzie ich pełno. Zmieniają miny jak rękawiczki, psocą idiotycznie całymi dniami. Uczą się źle. Od małego wiadomo, że nic z nich nie będzie.

Najbardziej gadatliwy ze wszystkich znaków zodiaku, szybciej mówi niż myśli. Kapryśny pędziwiatr, bobo intelektualne i uczuciowe, obserwuje świat przez odbicie swego „ja” w lustrze. Zarozumialec mający tendencje do oskarżania innych i podkreślania własnych sukcesów. Uwielbia grać. Chciałby, aby na urodzinowy prezent podarowano mu teatr, a jego nazwisko nigdy nie schodziło z wielkiego afisza. Pozer, który ciągle zmienia zdanie i nastroje. Niby domator, goni wszystko, co się rusza. DonJuan i pantoflarz w jednej osobie. Marzy o wygranej w totolotka.

Wieczne bobo, tak intelektualnie, jak uczuciowo. Jedyne co lubi naprawdę – to pogadać o niczym i zagrać na loterii.
Gaduła nękany gonitwą myśli, w późniejszym wieku „uprawia” ględzenie. Często zostaje aktorem lub pisarzem. Zmienia zdanie częściej niż ubranie, nie mając żadnych poglądów i… nie znosi wysiłku umysłowego ani fizycznego. Uwielbia przyjmowac gości, ale najwyżej herbatą i biszkoptami.

PANI BLIŹNIAK
Wydawać by się mogło, że Pani o podwójnej osobowości, zmienna i trochę kapryśna, to uosobienie tajemniczego ideału kobiecości. Otóż błąd. To, co powinno by kaprysem, staje się histerią; spod welonu tajemnicy, wygląda zwykłe krętactwo, a uosobienie kobiecości to gadulstwo, nietolerancja i hipochondria. Jeżeli do Państwa wpadnie bez uprzedzenia, popiskując, osoba w dziwacznym kapelusiku, papuzich rajtuzkach z cygarem w ustach i brylantową torebką, będzie to Pani Bliźniak w drodze do sklepu spożywczego. Wielu mężczyzn daje się uwieść tej wiecznie gadającej pretensjonalnej, delikatnie mówiąc, niezrównoważonej osobie Wszyscy oni prędzej czy później lądują w wodnych kąpielach leczniczych dr. Kneippa, obok znerwicowanych dzieci Pani Bliźniak. Po umieszczeniu rodziny w zakładzie psychiatrycznym Pani Bliźniak ma czas na rozejrzenie się za następną ofiarą. Zakochuje się bez pamięci w przygodnie spotkanym sekretarzu kacyka afrykańskiego, za którym objeżdża świat, oczywiście za jego pieniądze. Jest o krok od samobójstwa, bo on ma żonę, ale musi iść na masaż, wobec czego chwilowo rezygnuje. W tym szaleństwie jest metoda. Pozornie rozbiegana i nieprzytomna, Pani Bliźniak jest doskonałym zimnokrwistym, businessmanem. Zakochana w sobie, ćwiczy z wdziękiem najbliższe otoczenie z satysfakcją spoglądając w lustro, malując wypielęgnowane, szkarłatne pazurki.

PAN BLIŹNIAK
Urodzony kłamca i blagier. Żyję w świecie swojej wyobraźni, mieszając fantazję z rzeczywistością. Oszukuje bez przerwy, nawet podając godzinę przypadkowemu przechodniowi. Zdolny jest do najgłupszego błazeństwa i to po nic. Zawsze spóźniony, przystrojony dziwacznie, ugania się za wszystkimi kobietami. W zależności od sytuacji jest filozofem z Sorbony lub szefem parowozowni w Kutnie. Gdyby ktoś zadał sobie trud zliczenia podawanych przez niego lat studiów, okazałoby się, że suma jest czterokrotnie większa od przeciętnej długości życia ludzkiego. Pozbawiony instynktu samozachowawczego, żeby się popisać, chętnie skoczy bez spadochronu. Plotkuje. Jak papuga powtarza chaotyczne informacje. Prostuje sobie zęby w 65 roku życia twierdząc, że właśnie zostaje spikerem amerykańskiej TV. W miłości zachowuje się wodewilowo. A to wypada z bukietem róż z szuwarów, a to ląduje balonem na dachu domu ukochanej. Po czym znika na dziewięć lat. Jako mąż mocno zestresowany. Wymiguje się od obowiązków. Żon może mieć kilka, i na dodatek kilka kochanek. Wszystkie zaniedbuje na korzyść kursu gotowania na parze. Jest tchórzliwym dyletantem, uciekającym od rzeczywistości. Wiecznym chłopczykiem z procą, który na starość opowiada w parku kłamliwe historyjki zdumionym emerytom.

BLIŹNIAK – żona
Histeryczna gaduła, podskakując biega po domu, musztrując jednocześnie partnera i dzieci. Błyskawicznie zmienia zdanie i diety, którymi zadręcza domowników. Kłamczucha i krętaczka lubi się awanturować, a nawet bić. Absolutnie nieodpowiedzialna, zupełnie obojętna na podstawowe problemy męża. Pozornie nieprzytomna, jest wyrachowana i próżna. Ceni sobie przede wszystkim pozycję i pieniądze partnera, ale zwykle ma go za nic. Wiecznie zakochana, nieważne w kim. Spędza czas na zmianie makijaży, tańcu, trenowaniu nowych min, kopaniu kota i rozmowach telefonicznych z kochankiem. Oczywiście wszystko to robi jednocześnie.

BLIŹNIAK – mąż
Ponieważ bigamia jest nielegalna żeni się niechętnie i na krótko. Zmienny kłamczuch, obmyśla sobie coraz to nowe rozrywki. W domu bywa rzadko i niezbyt długo. Obowiązki i rachunki go nudzą. Bardzo prędko stwierdza, że żona to nie różowy, wesoły balonik, co go zaskakuje, jak również wysokość domowych płatności. Zajmuje się wszystkim, tylko nie rodziną. Dzieci lubi, ale chętnie z nich rezygnuje, nie mając cierpliwości do niczego. Jako partner seksualny niezwykle perwersyjny i zmienny, do czasu kiedy się znudzi. Od tego momentu domowa sypialnia służy wyłącznie do wysypiania się przed nadchodzącym wesołym dniem, jak najdalej od domu.